10 listopada w Zarządzie Zlewni w Augustowie odbyły się uroczystości Państwowego Gospodarstwa Wodnego z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Wody Polskie odsłoniły obelisk poświęcony pamięci inż. Antoniego Zygmunta Downarowicza.
Pamiątkowy obelisk stanął przed budynkiem Zarządu Zlewni w Augustowie
„Inżynier Downarowicz nadzorował cały Kanał Augustowski i drogi wodne rzeki Niemen. Przez lata mieszkał tu, w budynku obecnego Zarządu Zlewni. Dziś chcemy, aby pamięć o inżynierze była wciąż żywa” – powiedział Mirosław Markowski – dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Inż. Antoni Zygmunt Downarowicz urodził się 24 maja 1881 roku w majątku Anielów (okręg wileński na Litwie). W latach 1936–1940 był Kierownikiem Państwowego Zarządu Wodnego w Augustowie, później st. inż. Dyrekcji Dróg Wodnych Dniep-Dźwina oraz Kierownikiem VII Odcinka Dróg Wodnych w Grodnie. Był budowniczy wielu budowli hydrotechnicznych m.in. mostu w Niemenczynie na Wilji. Za swoje zasługi był wielokrotnie odznaczany m.in. Srebrnym Krzyżem Walecznych (1920); Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (1920); Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości (1929), czy Krzyżem Zasługi (1937). Został rozstrzelany przez Sowietów we wsi Pyszki koło Grodna 20 lipca 1944 r., w czasie próby przedostania się do dowództwa Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej wraz z dokumentacją dróg i budowli wodnych rejonu Kanału Augustowskiego i Niemna.
Aktu odsłonięcia obelisku dokonują po prawej: Krzysztof Woś – zastępca prezesa Wód Polskich i Mirosław Markowski – dyrektor RZGW w Białymstoku; po lewej: Jacek Maliszewski – wnuk inż. Downarowicza oraz ks. Wojciech Jabłoński – proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Augustowie.
„Jesteśmy dumni, że był pracownikiem Państwowego Zarządu Wodnego, a my jesteśmy spadkobiercami tej administracji. Działała ona w II Rzeczpospolitej. W szeregach jej pracowników byli tacy właśnie jak inżynier Antoni Zygmunt Downarowicz, który w czasach pokoju budował mosty, czy utrzymywał drogi śródlądowe, a kiedy nadszedł czas próby i kraj potrzebował ofiar był gotów zapłacić tę najwyższą cenę” – powiedział Krzysztof Woś - zastępca prezesa Wód Polskich.
W uroczystościach udział wzięła rodzina inżyniera Downarowicza.
„To jest dla mnie bardzo wzruszający moment. Jest to symboliczny grób mojego dziadka, dlatego, że mimo poszukiwań nie udało mi się odnaleźć jego prawdziwego grobu w Grodnie. Kiedy już zbliżał się front i Niemcy się wycofywali, on zabrał cała dokumentację dróg wodnych tych północno-wschodnich terenów. Miał się przedostać do Wilna do okręgu Armii Krajowej. Został złapany po drugiej stronie Niemna przez patrol NKWD i na miejscu rozstrzelany” - mówił wnuk inżyniera Downarowicza Jacek Maliszewski.
Jacek Maliszewski – wnuk inż. Downarowicza przybliżył zgromadzonym życiorys dziadka
Uroczystości zakończyły się występem Zespołu Tańca Ludowego „Bystry” oraz wspólnym śpiewaniem pieśni patriotycznych z zespołem „Melodia”, które działają przy Augustowskich Placówkach Kultury. Usłyszeć można było utwory takie jak „Przybyli ułani pod okienko”, „Rozkwitały pąki białych róż”, „Marsz pierwszej kadrowej”, „My pierwsza brygada” i wiele innych.
Wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych